„Wsiąść do pociągu byle jakiego…” mogliby zaśpiewać czwartoklasiści 18 kwietnia br., gdyby nie fakt, że pociąg, do którego wsiedli miał swój określony kierunek – Kraków Główny. Magia tego miasta przyciąga co roku rzesze turystów z różnych stron świata, niemożliwym więc wydaje się, by mieszkając tak blisko nie odwiedzić go choć raz do roku. Dla wielu czwartoklasistów była to pierwsza wizyta w stolicy województwa małopolskiego.
Już pierwsze minuty wycieczki były dla wielu wielką atrakcją, ponieważ podróż pociągiem była dla części czwartoklasistów zupełnie nowym doświadczeniem. Kraków przywitał uczniów i ich opiekunów: panią Halinę Nosek, panią Ewę Dydyk oraz wychowawczynię panią Małgorzatę Majkę słoneczną pogodą zachęcając do odkrywania tajemniczych ścieżek miasta. Podróż ta rozpoczęła się od niezwykłego pokazu przedstawiającego historię Krakowa poprzez najciekawsze legendy. Uczniowie znaleźli się w magicznym świecie „Legend Krakowa”, gdzie przeszłość splata się z nowoczesnością w fascynującym spektaklu robotycznym. Opowieść przedstawiona została przez lektora, a na kinowym ekranie wyświetlany był film – animacje, teatry cieni oraz prawdziwe nagrania stanowiły jednak tylko tło dla prawdziwych aktorów, którymi były roboty i ruchome zabawki. To wszystko w połączeniu z efektami specjalnymi stworzyło niezapomniane widowisko i dostarczyło niemało emocji. Podczas pokazu, poprzez zabawę uczniowie poznali legendy o Smoku Wawelskim, Kindze i kopalni soli w Wieliczce, Wieżach Mariackich, żółtej ciżemce, głowach wawelskich, Stańczyku, Dzwonie Zygmunta, Stanisławie Wyspiańskim, panu Twardowskim, hejnale mariackim i Lajkoniku. Krótki, pozytywnie zdany egzamin pozwolił uczniom otrzymać „Testymonium nadania tytułu Wielkich Powierników Legend Krakowa”.
Po niezwykłym początku uczniowie rozpoczęli swój spacer krakowskimi ulicami w poszukiwaniu legendarnych miejsc. Startując na krakowskich Plantach wkroczyli na Drogę Królewską zatrzymując się przy Bramie Floriańskiej. Ulicą Floriańską przeszli do „serca miasta”, gdzie podziwiali piękno jednego z największych europejskich rynków. Poznali kilka historycznych faktów dotyczących samego Rynku Głównego, Sukiennic, Kościoła Mariackiego, Wieży Ratuszowej, pomnika Adama Mickiewicza, Muzeum Narodowego czy Rynku Podziemnego. Następnie ulicą Grodzką, mijając barokowy Kościół Św. Piotra i Pawła dotarli na Wzgórze Wawelskie. Tutaj odświeżyli swoją wiedzę na temat Katedry Wawelskiej, Zamku Królewskiego i Smoczej Jamy, a następnie bulwarami wiślanymi rozpoczęli powrotny spacer w kierunku Rynku Głównego.
Kolejnym puntem wycieczki była wizyta w Teatrze Groteska, gdzie uczniowie poznali niezwykłe przygody dwójki przyjaciół Tomka Sawyera i Hucka Finna, w fantastycznym spektaklu „Przygody Tomka Sawyera”. Rytmiczne, pełne humoru przedstawienie zrealizowane w żywym planie, a także z wykorzystaniem lalek było niezwykłą lekcją o konieczności walki o marzenia, nawet jeśli wymaga ona wielu poświęceń. Bardzo dużym atutem przedstawienia była ciekawa plastyka, piękne piosenki i dokonały ruch sceniczny. Podążając za losami Tomka, uczniowie mieli możliwość uświadomić sobie, że wartości takie jak rodzina, przyjaźń, lojalność i miłość były, są i zawsze pozostaną najważniejsze.
Przed ostatnim punktem programu uczniowie znaleźli kilka minut na zakup pamiątek na krakowskim rynku. A tuż po tym, wrócili na ulicę Floriańską, by przechodząc przez Bramę Floriańską, mijając Barbakan i Pomnik Grunwaldzki dotrzeć do ostatniego miejsca na mapie wycieczki – Żywego Muzeum Obwarzanka. Tutaj uczniowie poznali ponad 600-letnią historię tego najsmaczniejszego symbolu Krakowa. Pokaz multimedialny i ciekawa opowieść sympatycznej Pani prowadzącej dostarczyły uczniom wiedzy na temat wszystkich tajemnic obwarzanka, jego wyższości nad preclami oraz metod rozróżniania prawdziwych obwarzanków od tych „fabrycznych”. Następnie uczniowie przeszli szybki kurs produkcji obwarzanka, który następnie wykorzystali w formie praktycznej. Z głową pełną wiedzy, z własnoręcznie wykonanymi obwarzankami i Dyplomem Czeladnika Obwarzankowego w ręku czwartoklasiści wyruszyli w pożegnalny spacer w kierunku dworca kolejowego, zaopatrując się jeszcze po drodze w oryginalne obwarzanki.
Intensywnie, ciekawie i zabawnie to chyba najlepsze podsumowanie naszego pierwszego wyjazdu do Krakowa – z pewnością nie ostatniego!

MM