„Wsiąść do pociągu byle jakiego …” mogliby zaśpiewać siódmo – i ósmoklasiści, ale pociąg, do którego wsiedli 1 czerwca br. miał swój określony kierunek– Krynica-Zdrój. Uczniowie naszej szkoły wraz z opiekunami Panem Wiesławem Koniecznym, Tomaszem Zabawskim i Panią Małgorzatą Majką oraz gościnnie Panią Wiktorią Mazurkiewicz postanowili uczcić Dzień Dziecka zwiedzając „perłę polskich uzdrowisk”. Powodów do świętowania było jednak więcej, jako że był to pierwszy tydzień powrotu wszystkich uczniów do tradycyjnej stacjonarnej szkoły, powrót do możliwości organizowania wspólnych wyjazdów, w końcu powolny powrót do normalności sprzed czasów pandemii. 

W doskonałych humorach i przy sprzyjającej pogodzie uczniowie ruszyli na podbój Krynicy.

Pierwszym punktem programu było zdobycie Góry Parkowej. Nagrodą za zdobycie szczytu wznoszącego się na wysokości 742 m n.p.m. były przepiękne widoki rozciągające się na horyzoncie. „Wspinaczka” była także świetnym sprawdzianem kondycji, w końcu po okresie zdalnego nauczania mogło być różnie…☺ wszyscy jednak zdali go śpiewająco. Podążając alejkami Parku Zdrojowego uczniowie poznali historię kolejki linowo-terenowej na Górę Parkową, a także „właściwości” wód ze Źródełka Miłości i „Bocianówki” ☺, a schodząc z Góry Parkowej, zatrzymali się na chwilę w Leśnym Sanktuarium Maryjnym z figurą Najświętszej Maryi Panny – Królowej Krynickich Zdrojów.

Następnie, spacerowym krokiem podążyliśmy w stronę słynnego krynickiego deptaka. Ten piękny trakt, przy którym poustawiały się zabytkowe, drewniane wille z osobną historią i unikatowym wyglądem, pijalnie wód, fontanny, pomniki zachwycał kolorową zabudową. Przemierzając kolejne metry deptaka uczniowie poznawali historię miasta, wybranych budowli stojących przy deptaku, a także postaci związanych z Krynicą, jak choćby Jana Kiepury czy Nikifora Krynickiego. 

W programie wycieczki nie mogło zabraknąć także wizyty w Pijalni Głównej, gdzie każdy mógł poznać właściwości wód ze źródeł mineralnych i leczniczych, a także spróbować ich smaku i zakupić kilka butelek wybranej wody dla domowników. 

W trakcie spaceru znaleźliśmy także czas na smaczny posiłek, zakup pamiątek i przede wszystkim na słynne krynickie lody! Nikt nie mógł narzekać na zmęczenie, bo krynicki deptak co rusz oferował ławeczki czy nawet leżaki do odpoczynku.

Pięciogodzinna w sumie jazda pociągiem (w jedną i drugą stronę) umożliwiła podziwianie pięknych widoków za oknem,  była doskonałą okazją do wspólnych rozmów, śpiewu i co najważniejsze dostarczyła potężną dawkę śmiechu. Co więcej, dla niektórych była to pierwsza podróż polskimi kolejami. Wycieczkę uznajemy za bardzo udaną pod względem integracyjnym, a quiz wiedzy o Krynicy, który uczniowie musieli uzupełnić w drodze powrotnej, pokazał że także pod względem poznawczym ☺. 

MM