Uczniowie klasy III gimnazjum (oraz gościnnie 4 uczniów klasy II gim.) wraz z opiekunami: p. Robertem Krajem oraz p. Martą Pawlik- Włudyką wybrali się na ostatnią w tym składzie, pożegnalną wycieczkę do Krynicy – Zdrój.
Wyjazd rozpoczął się w środę 8 czerwca rano i zakończył pod wieczór 9 czerwca. Wyjechaliśmy o godz. 8. 30. przy świetnie zapowiadającej się pogodzie i w bardzo dobrych humorach. Pojechaliśmy pociągiem, co było dla nas niezłą frajdą, a szczególnie dla tych uczestników wycieczki, którzy zadebiutowali w tym zakresie. Kiedy dotarliśmy do Krynicy, udaliśmy się Parkiem Zdrojowym do miejsca zakwaterowania- Willi Eden. Pierwszym punktem naszej wycieczki była Góra Parkowa- szczyt o wysokości 741 m n.p.m. znajdujący się w samym sercu Krynicy, nad Deptakiem. To niezwykle urokliwe miejsce, z wieloma pięknymi zakątkami, piękną panoramą miasta, idealne do spacerów, relaksu i odpoczynku.
Jest tam też wiele atrakcji, m.in. jazda konna, zjeżdżalnia pontonowa, rajskie ślizgawki, z których skorzystaliśmy. Większość grupy wyszła na Górę Parkową pieszo, reszta (płeć piękna) wyjechała kolejką linowo – terenową. Na dół już wszyscy postawiliśmy na własne siły i zeszliśmy pieszo. Następnie miał miejsce spacer po Krynicy oraz zwiedzanie atrakcji tego miasta, m.in.: Muszli Koncertowej, Starych Łazienek, Domu Zdrojowego, pomnika A. Mickiewicza, Nikifora, pijalnie wód… Nie mieliśmy przewodnika, dlatego też kierownik wycieczki zorganizował konkurs dotyczący zabytków, historii, położenia, legend i problemów miasta. Wyszukiwaliśmy tych informacji w Internecie i dzieliliśmy się nimi nawzajem. Najwięcej inicjatywy w tym zakresie wykazała Wiktoria Kozioł, za co została nagrodzona słodkim upominkiem. Nowością w Krynicy jest Fontanna Multimedialna. Mogliśmy podziwiać muzyczno – świetlny pokaz tańczącej wody, słuchając Czterech Pór Roku Antonio Vivaldiego. Wieczorem wspólnie spędziliśmy czas, rozmawiając, tańcząc, grając na komputerze w piłkę nożną (chłopcy- zapaleni sportowcy), zajadając się smakołykami (tym razem królowały truskawki z Nutellą).
Kolejnego dnia, niezbyt wyspani, ale z uśmiechem na twarzy i z piosenką na ustach pomaszerowaliśmy na szczyt w bocznym grzbiecie Pasma Jaworzyny w Beskidzie Sądeckim- Huzary (864m). Niektórzy mieli małe problemy z pokonaniem tej trasy, trochę pobłądziliśmy, ale ważne, że wszyscy dotarli na miejsce. Niewątpliwą atrakcją Krynicy są też słynne lody produkcji własnej, po które ustawiają się chętni w długiej kolejce. Oczywiście skorzystaliśmy z tej atrakcji zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia. Są naprawdę przepyszne.
Wycieczkę do Krynicy- Zdrój, perły polskich uzdrowisk, uważamy za udaną. Pogłębiliśmy wiedzę o mieście, zobaczyliśmy piękne jego zakątki, zrobiliśmy coś dla własnej kondycji, a przede wszystkim wspólnie spędziliśmy czas; szkoda tylko, że nie możemy już w tym składzie zaplanować kolejnego wyjazdu.